Red Rock Country 2005 Road Trip





Las Vegas

Las Vegas, NV, USA, 2005-10-15, mapa zdjęcia
Las Vegas to nasz punkt startowy. Poza kasynami, w Las Vegas można znaleźć też mnóstwo sklepów, w których dostaniemy wszystko co niezbędnę na jakąkolwiek wyprawę, oraz oczywiście wypożyczalnie samochodów, bez których w Ameryce ani rusz.

Angel's Landing

Zion National Park, 2005-10-16, mapa zdjęcia
Znam kilka osób, które twierdzą, że wizyta w Zion National Park wywiera większe wrażenie niż Wielki Kanion Colorado. Głęboki na 800 metrów kanion rzeki Virgin, w którym mieści się najbardziej dostępna dla turystów część parku, zawiera tyle niezwykłych miejsc i tras turystycznych, że można spędzić tu całe tygodnie.

W ciągu pierwszego z dwóch zaplanowanych na zwiedzanie tego parku dni, wspieliśmy się na ponad 500 metrowej wysokości formację skalną zwaną Angel's Landing. Nie polecam trasy nikomu z lękiem wysokości - niektóre fragmenty wymagają przejścia granią i półkami skalnymi szerokimi na 1 metr z przepaściami po obu stronach (co jakiś czas zdaża się, że ktoś się pośliźnie i spadnie - serio!). Nagrodą za osiągnięcie szczytu są pierwszej klasy widoki na cały kanion. Więcej o Zion National Park na Wikipedii.

Nocleg: motel w St. George
Transport: Własny/wypożyczony samochód to jedyna opcja dostania się do Zion. Samochód trzeba pozostawić przy Visitor Center, dalej przez kanion jedzie się darmowymi shuttle busami.

The Narrows

Zion National Park, 2005-10-17, mapa zdjęcia
The Narrows to nazwa górnego odcinka Zion Canyon, gdzie rzeka Virgin wyrzeźbiła przełom szerokości 15 do 30 metrów, wokół którego wznoszą się wysokie na 300 metrów pionowe ściany skalne. Ponieważ na większym odcinku rzeka jest dość płytka, z odpowiednim wyposażeniem i przy odpowiedniej pogodzie, można przejść w ciągu dnia mniej więcej połowę tego odcinka, brodząc w lodowatej wodzie (po czym należy wrócić spowrotem do punktu wyjścia).

Druga opcja, to przejście całych The Narrows, z góry do dołu. Wymagane jest wtedy jednak uzyskanie pozwolenia (których ograniczona liczba rozdzielana jest w loterii). Taka wyprawa zajmuje dwa dni i wymaga spędzenia noclegu na dnie kanionu.

Najważniejsza kwestia przed podjęciem decyzji o wybraniu się do Narrows, to sprawdzenie prognoz pogody w Visitor Center. W razie nieprzewidzianych opadów, poziom rzeki może wystąpić nagła powódź i zalanie wąskiego kanionu, co może przynieść tragiczne skutki. Koniecznie należy zaopatrzyć się w odpowiednie pełne obuwie do chodzenie po rzece - można wypożyczyć w agencjach wycieczkowych przy wjeździe do parku. W klapkach lub boso nie przejdziemy nawet 5 metrów. ;-) Jeśli chcecie zabrać aparat fotograficzny, konieczna będzie wodoszczelna torba. GPSy nie działają w kanionie, ale droga jest tylko jedna więc nie sposób się zgubić.

Bryce Canyon

Bryce Canyon National Park, 2005-10-18, mapa zdjęcia
Bryce Canyon, wbrew swojej nazwie, nie jest wcale kanionem, lecz krawędzią płaskowyżu, wzdłuż której znajdują się formacje skalne wyerodowane w fantastyczne i niepowtarzalne kształty. Warto oprócz podziwiania skał z punktów widokowych, wybrać się na pieszą wędrówkę poniżej krawędzi "kanionu", do niesamowitego ogrodu przedziwnych hoodoos.

W Visitor Center dostępna jest topograficzna mapa szlaków pieszych - absolutnie konieczna do wyprawy "na dół" - łatwo się zgubić w labiryncie czerwonych skał. Dobra rada - jeśli wychodzicie z kanionu w innym miejscu, niż zostawiliście samochód, upewnijcie się, że zdążycie na ostatni darmowy autobus jadący w stronę parkingu. ;-)

Nocleg: motel w Panguitch
Transport: Do parku dojeżdżamy samochodem. W sezonie letnim pomiędzy na całej długości parkowej trasy wycieczkowej kursują darmowe autobusy.

Capitol Reef

Capitol Reef National Park, 2005-10-19, mapa zdjęcia
Capitol Reef jest jednym z parków położonych eufemistycznie ujmując "na uboczu". Brak hord niedzielnych turystów i poczucie izolacji znacznie zwiększają frajdę z odkrywania wspaniałych krajobrazów parku.
Wizytę w parku warto rozpocząć od Visitor Center w miejscowości Fruita. Kiedyś znajdowała się tu mormońska osada. Dzisiaj pozostały z niej głównie rozległe sady owocowe, w których za darmo możemy zrywać i jeść owoce prosto z drzew.

Większa część parku jest niestety dostępna tylko dla samochodów z napędem 4WD. Warto zobaczyć niesamowite monolity skalne w Cathedral Valley, znajduje się tutaj także wiele tzw. slot canyons, wąskich i głębokich kanionów, do których eksploracji niezbędny jest specjalistyczny sprzęt.
Podczas jednodniowej wizyty udało nam się, poza zrobieniem zapasów owoców na całą wyprawę, zobaczyć dwa ciekawe miejsca - kanion Grand Wash i łuk skalny Hickman Bridge.

Nocleg: motel w Torrey, Utah
Transport: Pamiętajcię, żeby pamiętać o tankowaniu paliwa, bo miejsc zamieszkanych, nie mówiąc o stacjach benzynowych, zbyt dużo po drodze nie ma.

Devils Garden

Arches National Park, 2005-10-20, mapa zdjęcia
Na terenie Arches National Park znajduje się ponad 2000 łuków skalnych, w tym rozpoznawany na całym świecie Delicate Arch. W Visitor Center przy wjeździe do parku można objerzeć ciekawy film informujący o tym, jak powstały te cuda przyrody. Na zwiedzanie parku warto zarezerwować chociaż 2 dni - dzięki temu będziemy mogli zobaczyć wszystkie warte uwagi atrakcje.

Balanced Rock jest  jedną z takich atrakcji. 55-tonowy głaz wygląda, jakby mógł w każdej chwili spaść z piedestału, na którym spędził już setki tysięcy lat.

W okolicy The Windows (na zdjęciu powyżej) znajduje się również wiele innych łuków, w tym unikalnych podwójny łuk Double Arch. The Windows znajdują się w odległości 10-minutowego spacerku od parkingu.

Obejrzenie Devil's Garden wymagało dłuższej 3-4 godzinnej wędrówki. Pomimo 40 stopniowego upału, wysiłek został odpłacony możliwością obejrzenia kolejnych wielu łuków skalnych, w tym m.in. uwiecznionego na zdjęciu Landscape Arch - najdłuższy naturalny łuk skalny na świecie (88.4m).
Wybierając się na wędrówkę po Arches (jak również gdziekolwiek indziej na pustyni) należy zawsze pamiętać o zabraniu odpowiedniej ilości wody - 1 litr na godzinę wędrówki to sensowna ilość.

Nocleg: hotel w Moab
Transport: Park znajduje się kilka mil od Moab w Utah. Do Moab można stosunkowo łatwo dotrzeć autobusem Greyhound ze stolicy stanu, Salt Lake City. Salt Lake City ma bezpośrednie połączenia lotnicze z Europą.

Island in the Sky

Canyonlands National Park, 2005-10-20, mapa zdjęcia
Park narodowy Canyonlands obejmuje 1366 km² u zbiegu rzek Colorado i Green River. Znaczną część tego obszaru zajmują tysiące niedostępnych kanionyów nazwane The Maze, czyli po swojsku labirynt. Zapewne znajduje się tutaj kilka z tych niewielu pozostałych miejsc na Ziemii, gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa.
Island in the Sky to szeroki płaskowyż, z brzegu którego rozciąga się niesamowity widok na wspomniane kaniony. O zachodzi słońa ściany setek kanionów przyjmują prawdziwie ognisty kolor - to widok, którego nie sposób zapomnieć.

Oczywiście, oprócz wygodnego zwiedzania z samochodu, można też spędzić czas bardziej aktywnie. Dobre pomysły to wzięcie udziału w spływie pontonowym (można płynąć aż do słynnego Cataract Canyon - bystrza V klasy) albo wypożyczenie roweru w Moab i pokonanie White Rim Road zawieszonej nad brzegiem kanionów. Osoby z odpowiednim doświadczeniem na pewno zapragną zwiedzić kilka okolicznych spotów wspinaczkowych.

Nocleg: hotel w Moab
Transport: Island in the Sky znajduje się mniej więcej w odległości 1h drogi od Moab.

Fiery Furnace i Delicate Arch

Arches National Park, 2005-10-21, mapa zdjęcia
Fiery Furnace to jeszcze jedna obowiązkowa pozycja w planie zwiedzania parku Arches. W wyniku erozji, powstał tutaj prawdziwy labirynt skał, którego zwiedzenie możliwe jest jedynie wraz z przewodnikiem (nie działa tu GPS, nie są dostępne żadne mapy terenu). W programie wyprawy było przeciśnięcie się przez kilka slot canyons, miejscami szerokich na mniej niż pół metra, dużo wspianania się i przeskakiwania nad rozpadlinami oraz kilka łuków skalnych w najmniej oczekiwanych miejscach.

Delicate Arch jest prawdopodobnie najczęściej fotografowanym łukiem na świecie. Trudno zaprzeczyć jego delikatnemu pięknu umiejscowionemu w w tak dramatycznej scenerii tuż nad krawędzią przepaści, na tle La Sal Mountains. Szkoda tylko, że akurat kiedy tam byłem, nie dopisała trochę pogoda i zdjęcia wyszły bardzo przeciętne.

Jeśli dysponujecie dodatkowym wolnym czasem i nie macie lęku wysokości, warto obejść naturalny amfiteatr, na krawędzi którego stoi łuk i wspiąć się na skały po przeciwległej stronie kanionu. Dzięki temu uzyskamy dość niecodzienną perspektywę na otoczenie łuku.

Nocleg: hotel w Moab

Mesa Verde

Mesa Verde National Park, 2005-10-22, mapa zdjęcia
Główną atrakcją tego parku narodowego są prekolumbijskie osiedla mieszkalne typu pueblo, zbudowane w ścianie kanionu przez Indian Anasazi. Ocenia się, że osiedla powstały w okresie między VI a XIV wiekiem naszej ery. W XIV wieku mieszkańcy z przyczyn nie do końca wyjaśnionych (np. klęska klimatyczna lub wyjałowienie gleby), opuścili tę okolicę.
Na zdjęciu poniżej znajduje się Cliff Palace - największe i najlepiej zachowane z  puebli.

Nocleg: motel w Cortez
Transport: Po drodzę z Moab jechaliśmy drogą nr 666 :0 Żeby nie było zbyt fajnie, dostaliśmy mandat $55 za nadmierną prędkość.

Grand Canyon

Grand Canyon National Park, 2005-10-23, mapa zdjęcia
349km długości, 29km szerokości, od 1600 do 2200 metrów głębokości - te liczby, mimo iż imponujące, nie wiele mówią o wrażeniu wywieranym przez widok tej wielkiej "dziury" w ziemii. Trzeba to zobaczyć na własne oczy ;)

Jeszcze lepszym pomysłem jest zejście na dno, przenocowanie w Phantom Ranch (jedyne zamieszkałe miejsce na dnie kanionu) i wyjście spowrotem następnego dnia. Nam niestety nie udało się tego dokonać, jakoś nie poczuwaliśmy się fizycznie do możliwości pokonania 1600 metrowej wspinaczki w 40 stopniowym upale w ciągu jednego dnia. Może kiedyś zmienimy zdanie... ;)

Nocleg: szkoła w Tuba City (były tylko dwa motele i obydwa zajęte - warto robić rezerwacje!)
Transport: Najłatwiej dojechać tu samochodem z Las Vegas, chociaż pokonanie odległości blisko 300 mil może zająć pół dnia. Po drodze przy okazji można obejrzeć Zaporę Hoovera.

Wracamy do punktu wyjścia

Las Vegas, NV, 2005-10-24, mapa
To był już koniec wakacji... Pozostało spakować bagaże i udać się na lotnisko. Przynajmniej podczas lotu powrotnego do San Francisco było bezchmurne niebo, dzięki czemu można było obejrzeć niecodzienny widok Yosemite z lotu ptaka (czy raczej samolotu). Czasami warto siadać w samolocie przy oknie... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz